Fakty i mity o basenach przydomowych
Upalne i letnie dni najlepiej spędza się nad morzem lub jeziorem. Nie zawsze jednak da się zorganizować urlop w odpowiednim czasie. Z pomocą przychodzą wówczas baseny przydomowe. Temat posiadania prywatnego basenu wciąż budzi wiele wątpliwości. Przez lata powszechne stały się różnego rodzaju mity, które nierzadko nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Baseny przydomowe szybko zaczęto określać mianem fanaberii dla bogaczy, a samo utrzymanie prywatnych zbiorników urosło do rangi niezwykle kosztownego i pracochłonnego zajęcia. Warto wiedzieć, czy takie stereotypowe myślenie jest rzeczywiście zgodne z prawdą, czy jest jedynie przejawem niewiedzy o funkcjonowaniu domowych kąpielisk.
Co trzeba wiedzieć o przydomowych basenach?
Pierwszą kwestią, która wywołuje największe dyskusje, jest koszt wybudowania przydomowych basenów. Prawda jest jednak taka, że nie można jednoznacznie określić kwoty, jaką trzeba przeznaczyć na tego rodzaju inwestycję. Mianowicie jest to uzależnione od wielu czynników takich jak wielkość basenu, jego głębokość, lokalizacja i rodzaj gruntu, na którym na zostać wybudowany, zadaszenie, jakość materiałów oraz ilość atrakcji, które mają dopełniać projekt. Dopiero na postawie tych kryteriów można ocenić, czy dana budowa mieści się w przeznaczonym na nią budżecie, czy wykracza poza nasze możliwości finansowe. Mitem jest więc stwierdzenia, że budowa basenów przydomowych jest wyłącznie inwestycją dla milionerów.
Kolejnym stereotypem jest stwierdzenie, że utrzymanie basenu jest kosztowne i czasochłonne. To, ile pieniędzy i czasu trzeba przeznaczyć na czyszczenie prywatnego zbiornika, zależy od jakości zamontowanych filtrów oraz warunków panujących w otoczeniu. Dobrze zaprojektowany basen nie wymaga wielu godzin pracy, gdyż za utrzymanie czystości odpowiada system filtrujący, który na bieżąco oczyszcza basen z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Przy odpowiednio dobranej instalacji na utrzymywanie czystości w basenie poświęca się jedynie kilkanaście minut tygodniowo. Zarzutem nieznajdującym uzasadnienia jest również teza, że baseny przydomowe zużywają dużo wody. W rzeczywistości dzięki filtrom nie trzeba zbyt często wymieniać wody, a co więcej, darmowym jej źródłem są opady deszczu.
Od czego uzależniona jest budowa przydomowych basenów?
Wiele osób uważa, że budowa basenu wymaga dużej przestrzeni. Nie jest to zgodne z prawdą, gdyż ilość miejsca, jakie trzeba przeznaczyć, jest uzależniona od wymiarów zbiornika. Jeśli mamy niewielką działkę, zawsze można zainwestować w mniejsze baseny. Projektanci są w stanie zagospodarować różnorodne przestrzenie w taki sposób, by klienci byli zadowoleni zarówno z estetyki, jak i funkcjonalności basenu. W ofercie wielu firm można znaleźć baseny o różnych wymiarach i kształtach. Niewielkie obiekty nie wymagają też konieczności ubiegania się o specjalne pozwolenia. Wystarczy jedynie zgłoszenie projektu do urzędu samorządu lokalnego.
Sama budowa przydomowych basenów wbrew przekonaniom nie trwa długo. Najczęściej zajmuje nie więcej niż dwa tygodnie. Poza wprowadzeniem zbiornika w ziemię najbardziej czasochłonne może być przygotowanie podłoża i sprawdzenie poziomu wód gruntowych. Ten pierwszy etap prac jest niezwykle ważny, gdyż zbyt wysoki poziom wody może uniemożliwić wykopanie wgłębienia i zobowiązać inwestora do zmiany lokalizacji basenu lub wygenerowania większych kosztów przeznaczonych na realizację projektu. Na to, jak długo będzie trwała budowa oraz ile ostatecznie będzie kosztować, ma zatem również wpływ wybór miejsca.