W większości profesjonalnych  basenów na ich dnie położona jest mozaika. Przeważnie nie ma na niej wzoru, kafelki są jednolite i mają odcienie wody: błękity, zielenie i białe przebłyski. Czasami z mozaiki ułożone są regularne, geometryczne kształty, a czasami proste obrazki. Gdy jednak sami stajemy przed decyzją, co wybrać do projektowanego przez nas basenu, sami nie wiemy, która z tych dwóch opcji jest lepsza. Poniżej przedstawiamy kilka podpowiedzi.

Najprostsze wyjście

Najprościej i najszybciej oczywiście kładzie się mozaikę bez żadnych wzorów. Zwykła mozaika basenowa jest najtańsza, nie wymaga specjalnych projektów i zakupów, ani tym bardziej żmudnej pracy fachowca. Nie przyciąga ona oka, jednak swoją jednolitością sprawia wrażenie porządku i schludności. Świetnie sprawdza się na głębokich basenach z torami do pływania. Tam i tak wzorów nie byłoby widać, a pływacy nie mieliby czasu na ich podziwianie.

Aby było pięknie

Z mozaiki basenowej dobry specjalista potrafi stworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Tylko kwestią gustu pozostaje to, czy wzorem będą figury geometryczne, czy bardziej zaawansowane obrazki. Geometryczne kształty są eleganckie, bezpretensjonalne i ponadczasowe. Pasują nawet do wnętrz drogiego hotelu. Jednak obrazki ułożone z mozaiki, chociaż według niektórych osób kiczowate, mają swój urok. Właściciele basenów przeważnie chcą, aby z drobniutkich kafelków ułożone zostały zwierzęta morskie – te prawdziwe i bajkowe. Podwodne ozdoby są prawdziwą gratką dla nurkujących dzieci. Jednak ich układanie jest celowe tylko tam, gdzie woda jest dość płytka.

A może praktycznie?

Mozaika może posłużyć też do zaznaczana ważnych miejsc pod wodą. Inny, kontrastowy ocień płytek może zaznaczać na przykład krawędzie podwodnych schodów. Innym kolorem kafelków można tez oddzielić miejsce, w którym kończy się płytka woda lub to, w którym włączane są sztuczne fale. Na basenie z torami pływackimi w ten sam sposób możemy zaznaczyć na przykład kilkumetrowe odcinki.